ROWER

Puszcza

 

Data
15.07 - 29.07.2003

 

 

   

Suwalski Park Krajobrazowy

Powstał w 1976 roku i jest najstarszym parkiem krajobrazowym w Polsce. Chroni bardzo urozmaicony krajobraz: moreny czołowe, kopulaste wzgórza, bezodpływowe zagłębienia, suche doliny, wielkie skupiska głazów narzutowych, liczne jeziora - w tym najgłębsze w Poslce Jezioro Hańcza.  

 

Wigierski Park Narodowy

Park obejmuje około 50 jezior z największym Jeziorem Wigry. Zwierzęta reprezentowane są przez jelenie, łosie, sarny, borsuki, dziki, kuny, zające oraz licznie przez bobry, które są symbolem parku. Bogaty jest także świat ptaków, owadów, ryb i roślin z których wiele podlega ochronie prawnej.  

 

Puszcza Augustowska

Największy, zwarty kompleks leśny w Polsce. Lasy urozmaicone są przez mokradła, bagna, torfowiska i jeziora. Znaczne fragmenty puszczy zachowały pierwotny charakter. Trzydziestometrowej wysokości sosny, czterdziestometrowej wysokości świerki oraz 120-letni drzewostan stanowią 17% całego drzewostanu puszczy.  

 

Napisz do mnie
arek@adamski.pl

 

Dzień 6

Ogonki - Pozezdrze - Kruklanki - Grabowo - Gołdap,   80km.

W pobliżu miejscowości Pozezdrze zwiedziłem Czarny Szaniec - wojenną kwaterę Himmlera z której zostało już bardzo niewiele. Zatrzymałem się na chwilę w Kruklankach nad czystymi wodami Jeziora Gołdopiowo, po czym ruszyłem w kierunku Puszczy Boreckiej. W środku puszczy na skrzyżowaniach leśnych dróg znajdują się drogowskazy, a przy asfaltowej drodze znalazłem bardzo ładnie utrzymany leśny parking. Nocleg w miejscowości Gołdap nad urokliwym Jeziorem Gołdap.

Dzień 7

Gołdap - Pluszkiejmy - Dubenniki - Stańczyki - Żytkiejmy - Błaskowizna - Turtul - Suwałki - Stary Folwark,   104km.

Pierwszy przystanek w Pluszkiejmach nad Jeziorem Czarnym. Kolejna atrakcja w Stańczykach - dwa mosty z 1910r. nad rzeką Błędzianką. Ta konstrukcja nazywana Akweduktami Puszczy Romnickiej ma 40 metrów wysokości i ponad 200 metrów długości. Mosty nie są eksploatowane, ale można po nich chodzić.

Wprawdzie tylko mały odcinek, ale jechałem przez Puszczę Romincką. Następnie wjechałem na teren Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Bardzo czyste wody Jeziora Hańcza zatrzymały mnie na krótki odpoczynek. Jadąc przez Suwalski Park Krajobrazowy nietrudno zauważyć wyjątkowy charakter okolicy. Przepiękne krajobrazy zaskakują za każdym zakrętem. Pagurkowaty teren porośnięty kępkami drzew i bujnymi łąkami ukazuje naturalne piękno przyrody. Pobliskie Suwałki to już zupełnie inny świat. Cywilizacja ma jednak tą zaletę, że posiada sklepy rowerowe. Skorzystałem z tego wymieniając na nowe całe tylne koło, tylną przerzutkę i łańcuch. Miałem to zrobić przed wyprawą, ale zabrakło czasu. Do końca wyprawy wiozłem ze sobą starą ale jeszcze dobrą stalową obręcz z którą nie chciałem się rozstawać. Noclegu postanowiłem szukać na wschód od Suwałk. Na parkingu przy Dyrekcji Wigierskiego Parku Narodowego spotkałem dwóch motocyklistów z Niemiec, którzy tak jak ja szukali kampingu. Wspólnie postanowiliśmy sprawdzić zdobyte informacje o rzekomym kampingu w Starym Folwarku. Nie było łatwo odnaleźć owy kamping, ale wreszcie się udało.

Robiło się już ciemno gdy skończyliśmy rozbijać namioty. Obok  zaparkowały dwa motory Honda i mój rower. Śmieszna konfiguracja, ale za to ciekawa znajomość. Do północy rozmawialiśmy o tym dlaczego ja na rowerze, a oni na motorach i o tym dokąd zdążamy.

Dzień 8

Stary Folwark - Suwałki - Stary Folwark­ - Wigry - Sejny - Giby,   76km.

Rano wróciłem do Suwałk ponieważ w południe miałem się spotkać z Krzyśkiem z którym będę jechał przez kolejny tydzień. Znaliśmy się już od dwóch lat ale do tej pory tylko przez internet. Pociąg przyjechał punktualnie, a my rozpoznaliśmy się bez problemu. Trochę przygotowań do drogi i ruszyliśmy na trasę. Pierwszy przystanek w Wigrach. Zwiedziliśmy Klasztor Kamedułów nad Jeziorem Wigry. Bardzo ciekawe i ładne miejsce. Niezłe widoki z klasztornej wieży. W Sejnach skierowaliśmy się na południe. Tuż za Gibami znaleźliśmy pole biwakowe nad Jeziorem Zelwa. Namiot można rozbić w lesie na brzegu jeziora. Wieczorem przyjechał człowiek zbierający opłaty za biwakowanie. Przytaczam ceny bo są naprawdę wyjątkowe. Pobyt jednej osoby (ulgowy) to 0,71zł, a rozbicie namiotu 3,05zł. Tak mała opłata za pobyt w tak przepięknym miejscu nad jeziorem to naprawdę wyjątkowa okazja. Czystą wodę jeziora potwierdzają raki oraz ławice narybku, które można obserwować z pomostu. Wokół jeziora wyznaczonych jest wiele stanowisk do biwakowania, a każdy ma sporo miejsca tylko dla siebie.

Dzień 9

Giby - Przewięź - Augustów - Kopiec - Dolistowo - Goniądz,   106km.

Ciszę poranka przerwał stukający w drzewo dzięcioł, do którego dołączył wkrótce drugi. Następnie para krzykliwych żurawi przejęła inicjatywę porannego budzika. Ostatni piał kogut z pobliskiego gospodarstwa. Jadąc przez Puszczę Augustowską dotarliśmy do Przewięzi w której znajduje się Śluza Przewięź. W Augustowie pojeździliśmy trochę po centrum po czym skierowaliśmy się do Biebrzańskiego Parku Narodowego. Długie odcinki prostej drogi prowadziły przez spokojne i pełne uroku wioski. Zmieniający się od pewnego miejsca krajobraz oznaczał bliskość Biebrzy. Po obu stronach rzeki znajdują się płaskie, podmokłe łąki z bujną trawą. Niezamieszkały teren, szutrowa droga, brak większych drzew i panująca wokół zieleń podmokłych łąk to wyjątkowe połączenie. Na nocleg zatrzymaliśmy się w Ośrodku Wypoczynkowym w Goniądzu.

Dzień 10

Goniądz - Osowiec - Gugny - Laskowiec - Tykocin - Jeżewo - Pajewo,   77km.

Powróciliśmy na drogę prowadzą na południe przez środek Biebrzańskiego Parku Narodowego. Krajobraz bezkresnych łąk urozmaicały lasy. Na jednym z leśnych skrzyżowań skręciliśmy w boczną drogę, która doprowadziła nas do wieży widokowej Gugny. Kilkumetrowa konstrukcja wzniesiona na otwartym terenie ułatwia obserwację okolicy. Rozciągające się po horyzont łąki są jakby nierealnie rozległe i płaskie. Nie przepuściliśmy okazji i weszliśmy na kolejną wieżę, która tym razem znajdowała się przy samej drodze. Kiedy wyjechaliśmy poza teren parku odkryliśmy urok wiejskich krajobrazów, które wzbogaca wijąca się wśród pól i łąk Narew. Aby bliżej poznać tą rzekę udaliśmy się do Narwiańskiego Parku Krajobrazowego. Tutaj też spędziliśmy noc rozbijając namiot na łące pośród bagien.

 

<<< Wstecz                                                                                                            Dalej >>>