O podróżach po świecie
marzyłem od dziecka. Niezliczoną ilość razy otwierałem atlas i przeglądałem
mapy dalekich krajów z nadzieją, że kiedyś je odwiedzę. Moje podróże
"palcem po mapie" były przez długi czas moimi jedynymi podróżami.
Zbierałem w tym czasie wszelkie materiały, wycinki z gazet o każdym
kraju do którego chciałbym kiedyś pojechać i marzyłem. Marzyłem o
podróżach. Na szczęście
marzenia mają to do siebie, że jeżeli bardzo się czegoś pragnie to prędzej
czy później nadchodzi taki dzień kiedy wszystko staje się realne. I
choć wcześniej wyjeżdżałem za granicę, to dopiero wakacje 1996 roku
odmieniły mnie na zawsze. Wyjazd do Nowego Jorku przekonał mnie, że można
i warto poświęcać czas i środki na podróże. Od
tego przełomowego wyjazdu minęło kilka lat i bez wątpienia wiele się
zmieniło w moich przygodach z podróżowaniem. Teraz "jeżdżę
palcem po mapie" przygotowując się do konkretnych wyjazdów, a moje
marzenia z dzieciństwa spełniają się jedno po drugim. Nie dzieje
się to jednak samo z siebie. Wybrałem podróże i to jest mój sposób
na życie. Niemal wszystko podporządkowałem podróżom - to pasja którą
żyję. Gotowy jestem
poświęcać każdą wolną chwilę i środki na podróże bo wiem, że
warto. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żałować któregokolwiek z
moich wyjazdów. Każda wycieczka, wyjazd, podróż czy wyprawa to nowe doświadczenia,
nowe wiadomości, wielka frajda i coraz większa ciekawość świata. |